Basket Start 2018

Ostatniego dnia września 2018 odbył się drugi turniej Basket Start. Cykl ma dopiero 2 lata, a już zaliczył zmianę formuły. Chyba się udało – zagrało 6 drużyn.

Do zmiany formuły zmusiła nas reforma edukacji. Musiałam uporządkować rozgrywki, które organizuje nasza Fundacja. Zmiana polega na tym, że Basket Start został w tym roku skierowany do uczniów gimnazjów i szkół ponad gimnazjalnych, a słowo „start” w nazwie – nabrało nowego znaczenia. Basketowy start otwiera rok szkolny.

Gdzie jest piłka? W koszykówce ważna jest gra bez piłki!

Mimo zmiany formuły, do turnieju przystąpiło 6 warszawskich zespołów. Jeden z Gimnazjum nr 72, trzy z liceów: VII LO im. Juliusza Słowackiego, XVIII LO im. Jana Zamoyskiego, LXIII LO im. Lajosa Kossutha, a także jeden z Technikum Kolejowego nr 7 (im. inż. Stanisława Wysockiego) i jeden z Zespołu Szkół nr 40 im. Stefana Starzyńskiego. Teoretycznie więc mieliśmy więc  dwóch reprezentantów Pragi Północ, dwóch Ochoty oraz po jednym ze Śródmieścia i Ursynowa. Jednak tak naprawdę w turnieju zagrali przedstawiciele niemal wszystkich dzielnic Warszawy.

Zawody udało się zorganizować dzięki finansowemu zaangażowaniu Dzielnicy Wola. Nagrody dla każdego z uczestników wzbogaciły też podarunki od producenta strojów sportowych – firmy UFFO (która nagradzała zwycięzców indywidualnych konkursów), smakowite ciastka z zaprzyjaźnionej cukierni, a zawodnicy uzupełniali kalorie zdrowymi jogurtami z Bakomy. Tradycją jest już też pizza dla wszystkich na zakończenie turnieju.

Przyjaciele Fundacji – najlepsi sędziowie Basket Start!

Ogromny wkład mieli Przyjaciele i Wolontariusze Fundacji, dzięki którym rodzinna atmosfera zawodów była niepowtarzalna. Dziękuję Wam wszystkim, Kochani!

Uczestnicy turnieju Basket Start 2018 rywalizowali systemem każdy z każdym. Tak więc po rozegraniu 15 spotkań, wyłoniła się tabela. Na podium stanęły: Kossuth, Kolejówka i Zamoyski.

Kliknij – powiększ i znajdź siebie. 🙂

Basket Start tym różni się od większości turniejów, że to zawody drużyn mieszanych. W każdym zespole musi być co najmniej jedna dziewczyna albo … co najmniej jeden chłopak. W tym roku wszystkie szkoły skorzystały raczej z tej pierwszej zasady, ale przecież nie ilość się liczy, a jakość. MVP turnieju została dziewczyna  – Ola Książek ze zwycięskiego LO z Ursynowa.

Ja jednak i tak po cichu liczę, że niedługo trafi się w końcu zespół dziewczyn uzupełniony co najwyżej jednym, męskim rodzynkiem, który złoi skórę wszystkim, prawie całkiem męskim teamom.

Gdyby tak się wydarzyło, to może i parę lat później udałoby się powtórzyć sukces naszej reprezentacji z 1999 roku… 🙂